Przełajowa ósemka w Blachowni

W ostatnią niedziele wziąłem udział w organizowanym już po raz piętnasty biegu przełajowym. Na starcie stawiło się kilkuset biegaczy i biegaczek. Był to pierwszy mój start od 2 lipca. Zarówno start, jak i meta usytuowane zostały na stadionie w Blachowni.

Przygotowania: Niestety ze względu na nękające mnie w ostatnich tygodniach przeziębienia oraz brak czasu nie trenowałem. Niedzielny bieg potraktowałem, jako początek przygotowań do II Jurajskiego Półmaratonu, który odbędzie się 18 września w Zawierciu.
Trasa: W większości prowadziła ścieżkami spacerowymi wokół jeziora. Częściowo składały się na nią chodniki oraz uliczki pomiędzy blokami. Ze względu na konstrukcję trasy wyścigu był on łatwo dostępny dla widzów.
Warunki: W dniu zawodów było słonecznie. Temperatura w cieniu mogła dochodzić do 27–28 stopni. Powiewał lekki wiaterek, właściwie niewyczuwalny podczas biegu. Trasa była w większości zacieniona co bez wątpienia wpływało możliwości motoryczne zawodników.
Przebieg: Moje założenie na bieg było proste. Utrzymać w miarę jednostajne tempo i ukończyć ze średnim czasem oscylującym w okolicach 4 min 30 s. na 1 km. W zasadzie wykonałem to zadanie. Końcowy rezultat to 37 min i 3 s. Dało mi to 77 miejsce na 355 startujących. Uważam to za niezły rezultat, biorąc pod uwagę brak właściwego przygotowania. Do życiowego wyniku na tym dystansie zabrakło 2 min i 23 s.
Miejsca:
- Open 77 na 355.
- „M” 74 na 280.
- M-30 26 na 91. 

Komentarze