V Myszkowska Ósemka

V Myszkowska Ósemka
W ostatnią niedziele wziąłem udział już po raz trzeci z rzędu w biegu ulicznym – Myszkowska Ósemka. W tym roku do startu w zawodach stawiło się 156 uczestników. Jest to rekord frekwencji na dystansie głównym.


Przygotowanie: biegałem kilka razy na nieco krótszym dystansie wynoszącym około 7,5 km. Niestety treningi odbywały się w niezwykle trudnych warunkach (deszcz oraz silny wiatr).
Trasa: podobnie jak w roku ubiegłym wiodła ulicami Myszkowa. W przeważającej większości była płaska, poza dwoma podbiegami oraz dwoma zbiegami.
Warunki: Po wielodniowych opadach deszcz w dniu zawodów ustał. Temperatura powietrza wahała się w okolicach 15 st. Celsjusza do tego brak wiatru spowodowały, że aura była wprost wymarzona do biegania.
Przebieg: Zgodnie z założeniami postanowiłem ruszyć jak najmocniej się da. Niestety przesadziłem z tempem, ponieważ na drugim kilometrze miałem czas znacznie poniżej 8 minut. Konieczne zatem stało się wyrównanie tempa, tak aby bez ryzyka ukończyć bieg. Przy placu dworcowym biegłem już swoim tempem. Niewiele zwolniłem podczas wbiegania pod niewielką górkę na ulicę Sikorskiego. Ze względu na zbyt ostry początek w późniejszej fazie biegu wyprzedziło mnie kilka osób, a także ja wyprzedziłem kilka kolejnych. Kryzys dopadł mnie pomiędzy 6, a 7 km trasy, kiedy to po ominięciu MOSiR-u rozpoczął się delikatny podbieg na ul. Kochanowskiego. Po kilkuset metrach opanowałem sytuację. Gdy nastąpiła ostatnia prosta kontrolując bieg dociągnąłem do mety. Niestety nie udało mi się dogonić grupy kilku osób finiszujących w odległości 200-300 metrów przede mną.
Mimo, że nie jestem do końca zadowolony z przebiegu zawodów to warto odnotować iż w tym biegu uzyskałem tzw. „życiówkę” na dystansie 8 km, czyli 34 min i 3 s.
Moje miejsca w V Myszkowskiej Ósemce:
Open: 42 na 156.
M: 38 na 119.
M–30: 8 na 45.

Myszkowianin: 9 na 26.

Komentarze