„The show must go on” jak śpiewał zespół Queen.
Przedstawienie nadal trwa, bo mimo, że EURO się skończyło niedobrym wynikiem
sportowym, to jednak organizacyjnie wypadliśmy super. Mimo kilku niedociągnięć
możemy być naprawdę dumni z tej imprezy, która przyciągnęła wielu zagranicznych
gości, którzy – co ważne – deklarują powrót w przyszłości.
Jedynie Rosjanie mieli jakieś uwagi w stosunku do nas,
jako gospodarzy. Chodzi mi tutaj o rzekome prześladowania ich bogu ducha
winnych kibiców, którzy nie dość, że zostali zaatakowani przez naszych to
jeszcze brutalnie spacyfikowała ich policja. Ehh szkoda pisać, bo nie takie
tłumy są pacyfikowane przez władze rosyjskie podczas demonstracji antyputinowskich
ale o tym to jakby już w Rosji się mniej pisze. Na szczęście to tylko jeden
odosobniony przykład. Szkoda tylko, że nasi rodacy dali się sprowokować
Rosjanom. Według mnie było to głównym celem Rosjan aby nas sprowokować.
Nawiązując do pierwszego zdania w tym poście możemy
stwierdzić, że co prawda Euro się zakończyło ale nie dalej jak w niedziele Polska
wygrała Ligę Światową siatkarzy, a już niedługo będziemy mieć Igrzyska
Olimpijskie w Londynie, a więc kolejne szanse na świetne widowiska sportowe,
których na pewno nie zabraknie. Wkrótce ruszą rozgrywki ligowe, a potem
eliminacje Mistrzostw Świata 2014. Będzie na pewno dużo okazji aby kibicować
naszym sportowcom. Na zakończenie daje wierszyk autorstwa Marcina Wolskiego
dziennikarza „Gazety Polskiej codziennie”. Nosi on tytuł „My, naród !”
„W salonie dziś powodu
nie ma do radości
- wszak Euro obudziło
demony polskości.
Wszędzie flagi
twarz Polski – jasna,
rozbawiona,
cała przestrzeń dookoła zaś
biało-czerwona.
W „Krytyce” czy w „Wyborczej”
czują się fatalnie,
gdy Polak się z polskością
obnosi legalnie.
Ileż będzie potrzeba
jadu oraz błota,
aby znów się poczuła
ciemnotą
– Wspólnota!”
I najlepszy z najlepszych Bartosz Kurek.....
OdpowiedzUsuń