W ostatnią niedzielę po raz 3 w Polsce zostały przeprowadzone wybory do
europarlamentu. Dla Polski
przeznaczonych było 51 mandatów na ogólną liczbę 751. Próg wyborczy wynosił 5%.
Według oficjalnych wyników wybory wygrała Platforma Obywatelska 32,13% głosów
(19 mandatów), jednakże drugie Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 31,78%
głosów uzyskało również 19 mandatów. 3. Sojusz Lewicy Demokratycznej –
Unia Pracy 9,44% głosów (5 mandatów), 4. Kongres Nowej Prawicy 7,15% (4
mandaty) 5. Polskie Stronnictwo Ludowe 6,80% (4 mandaty), 6. Solidarna
Polska 3,98%, 7. Europa + Twój
Ruch 3,58%, 8. Polska Razem 3,16%, 9. Ruch Narodowy 1,4%, 10.
Demokracja Bezpośrednia 0,23%, 11. Partia Zieloni 0,32%, 12. Samoobrona
0,04%. Na 1 procent poparcia (przy tak fatalnej frekwencji) potrzeba było ok. 70
tys. głosów.
Jak widać dwie partie, które wygrały mają również najwięcej miejsc w
Polskim parlamencie. Nie ulega wątpliwości, że na taki wynik składa się wiele
czynników w tym m.in. olbrzymie pieniądze z budżetu przeznaczone na kampanie
oraz propaganda medialna, w której cały czas bombardowano informacjami, że
tylko PiS i PO mają szanse wygrać. Nie bez znaczenia była w moim rozumieniu
była również bardzo niska frekwencja ok. 23,7%. Przez co jak mniemam dwie
główne partie wygrały w dużej większości głosami osób z nimi ściśle związanych
oraz dzięki takim głosującym z przyzwyczajenia. Ponieważ wiele osób powiedziało
sobie pewnie „po co iść i tak się nic nie zmieni”. I tutaj błąd, dlatego jeżeli
np. 100 czy 200 tys. Z tych ponad 20 mln, którzy nie poszli zdecydowaliby iść
to już taka liczba zrobiłaby różnicę.
W przeciwieństwie do ekspertów mnie w ogóle nie dziwi wynik Kongresu
Nowej Prawicy. Osobiście sądziłem, że wynik KNP będzie bliższy 10%. Natomiast mnie
dziwi tak wysoki wynik SLD. Bardzo
dobrze się stało, że Europa + Twój Ruch poniosła klęskę i nie weszła do PE. Z
drugiej strony szkoda, że SP oraz PR, a także Ruch Narodowy nie uzyskały więcej
głosów. Chociaż po woli widać, iż Polacy chcą normalności, jednak jeszcze dość często
boją się aby nie zostać zakrzyczanymi przez tych „tolerancyjnych”. Myślę, że z
czasem to się jednak będzie zmieniać i pójdzie ku lepszemu…
Komentarze
Prześlij komentarz