W
dniach 12 i 13 października przebywałem w stolicy Belgii, a zarazem
siedzibie Parlamentu Europejskiego. Program wycieczki obejmował
odwiedzenie budynku PE, spotkanie z prezesem partii Wolność
Januszem Korwin-Mikke, a także zwiedzanie miasta pod kierunkiem
przewodnika. Moje wrażenia z wyjazdu są pozytywne. Warto było
zobaczyć z bliska jak wygląda „tamten świat”, nie ukrywam w
pewnych aspektach różniący się od naszego.
W miejscach przez nas
odwiedzanych, a także na ulicach (może poza PE) dominuje ludność
napływowa. Wydaje się że rdzenni mieszkańcy Brukseli już teraz
stanowią mniejszość. Z pewnością nie jest to pełny obraz
sytuacji dla którego niezbędne byłoby odwiedzenie innych miejsc.
Niestety ze względów czasowych tym razem było to niemożliwe.
Wszystkim chcącym pogłębić swoje horyzonty zdecydowanie polecam
takie wyjazdy. Po nich tym przyjemniej wrócić do domu.
Komentarze
Prześlij komentarz