Zawody
te rozegrano po raz drugi z rzędu. Natomiast mój udział w nim był
pierwszym i muszę powiedzieć, że nie żałuję. Na pewno nie
będzie ostatnim. Start biegu rozpoczął się w
Żarkach-Przewodziszowicach (pow. Myszkowski), natomiast meta
nieopodal przy tytułowej strażnicy. Biegacze mogli wybrać dystans
11 lub 5 km, a omawiane zawody należą do Grand Prix Powiatu
Myszkowskiego.
Przygotowanie:
na
różnych dystansach od 7 do 11,5 km. Rozbieżność jest spowodowana
faktem przygotowań do kolejnych zawodów.
Trasa:
Miała
charakter przełajowy wiodła m.in. przez pola, lasy, skałki oraz
jurajskie ścieżki. Zawierała ona sporo podbiegów, a momentami
ostrych podejść. Na główny dystans składały się dwie pętle.
Warunki:
Bardzo
dobre do biegu. Temperatura około 20 st. Celsjusza, nie padał
deszcz oraz było niemal bezwietrznie.
Przebieg:
Ruszyłem
dosyć ostro nie mając świadomości co mnie czeka. Po chwili
rozpoczął się pierwszy podbieg pod sporej wysokości górę. Był
to przedsmak walki z samym sobą jaka mnie czekała. Wkrótce potem
ustabilizowałem tempo oraz oddech wyprzedzając niewielką grupę
osób. Niestety gdy rozpoczęły się podbiegi pod grzędę skalną
Rajce tempo biegu zmalało niemal do zera. Na szczęście zbiegając
w dół można było złapać oddech. Tego typu momenty powtarzały
się kilkakrotnie, a
mój
stan kilkakrotnie
był
bliski padnięciu na trasie. Mimo
to w okolicach 6 km moje miejsce się ustabilizowało nie potrafiłem
dogonić żadnego rywala ale też moja przewaga nad pozostałymi była
bezpieczna. Na
szczęście do tego nie doszło i udało mi się ukończyć bieg na
13. miejscu z czasem 57 min 52 s.
Miejsce
Open – 13 na 50.
Miejsce
„m” – 10 na 42.
Komentarze
Prześlij komentarz