W
zeszłą niedziele wraz z moją narzeczoną poszliśmy na najnowszy
film Wojtka Smarzowskiego pt. Kler.
Jako fan twórczości tego, kontrowersyjnego scenarzysty i reżysera
postanowiłem zobaczyć film na
temat
którego
pojawiło
się
wiele
sensacyjnych
informacji.
Wydaje się że twórcom filmu przyświecała idea przedstawienia
duchownych jako osób
wiarołomnych,
jedynie na pokaz religijnych
a faktycznie dążących
do wzbogacania się kosztem biednych parafian. Księża u
Smarzowskiego nie stronią od uciech życia doczesnego. Alkohol leje
się strumieniami, nie obce są im również kontakty z kobietami.
Najgorsze jest jednak przedstawienie kapłanów jako pedofilów.
Wątek ten zresztą towarzyszy widzowi niemal przez cały film.
Niestety
po obejrzeniu należy podkreślić, że ta opowieść jest
tendencyjnym i stereotypowym przedstawieniem księży oraz kościoła
katolickiego. Mającym sprawić wrażenie u widza, że zjawiska
prezentowane w filmie są powszechne. Autorzy nie zadali sobie trudu
przedstawienia choćby jednego pozytywnego przypadku. Bez wątpienia
problemy poruszone w Klerze
występują
w rzeczywistości jednak najczęściej są marginalne, a sposób ich
pokazania
w moim przekonaniu odbiega daleko od rzeczywistości.
Ciekawi
mnie czy i kiedy powstanie tego typu dzieło dotyczące judaizmu czy
też islamu? Czy znajdą się odważni, żeby pokazać trochę prawdy
dotyczące tych religii?
Dla
fanów twórczości Smarzowskiego Kler
bez
wątpienia będzie ciekawą
pozycją.
Również zapiekli przeciwnicy kościoła będą rechotać w kinie
oglądając
obrazy potwierdzające ich wyobrażenie
o kościele z którym najczęściej nie mają kontaktu nawet w
święta.
Odradzałbym natomiast film widzom o słabszych nerwach, ponieważ
jest mocno przereklamowany i zdecydowanie lepiej wybrać coś
innego.
Komentarze
Prześlij komentarz