Jakiś
czas temu postanowiliśmy wspólnie z narzeczoną wybrać się na
film opowiadający historię rapera Tomasza Chady. Powodów udania
się na tą właśnie jest kilka. Przede wszystkim kilkuletni staż w
słuchaniu jego utworów, a także dramatyzm losów.
Przejdźmy
jednak do filmu. Postaram się przytoczyć kilka aspektów starając
się nie zdradzać szczegółów fabuły. W roli głównej ponad dwugodzinnej produkcji został obsadzony mało znany aktor Piotr
Witkowski.
Mający na koncie m.in. występy w serialu „Ślad”
oraz kilka mniej znaczących ról. Obok niego występują m.in.
Antonii Pawlicki (producent muzyczny), Agnieszka Więdłocha
(partnerka Chady), Jan Frycz (niedoszły teść), Małgorzata
Korzuchowska (szefowa grupy przestępczej), Ewa Ziętek (matka) czy
Piotr Głowacki (wychowawca więzienny). Klimat filmu jak dla mnie
jest całkiem niezły. Szczególnie pod względem udźwiękowienia
oraz wplatanych utworów muzycznych. Jak się wydaje w zamiarze
producentów miał to być obraz pokazujący koleje losów Chady, od
wczesnej młodości aż do tragiczną śmierć. I tutaj nastąpiło
moje rozczarowanie. Można odnieść wrażenie, że za bardzo
skupiono się na wybrykach związanych z łamaniem prawa zapominając
o wypukleniu kontekstu muzycznego. Przezco nie brakuje w filmie wielu
„oklepanych” fragmentów zaczerpniętych z tanich amerykańskich
produkcji o gangsterach. W filmie nie zobaczymy postaci wymienionych
z pseudonimów artystycznych. Naturalnie bystrzejsze oko (od mojego)
dostrzeże niejedną osobę z realnego otoczenia rapera.
Podsumowując
śmiało mogę polecić film fanom Chady, jak również wszystkim
lubiących filmy przedstawiające życiowe dramaty. Natomiast jeżeli
ktoś nie przepada za gangsterskimi i przestępczymi klimatami to
raczej odradzam. Z samą muzyką można zapoznać się w inny sposób.
Dodam jeszcze na marginesie, że znajomi Chady nagrali do filmu
dwupłytowy album pt. „Jesteś legendą”
Komentarze
Prześlij komentarz