Dziś po raz kolejny o godzinie 17:00 w momencie godziny „W” przystaniemy na chwilę i pochylimy się nad rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym momencie nie będę się rozwodził nad zasadniczością podjętej decyzji pod względem wojskowym, pominę również aspekty wielkiej polityki determinującej zachowania polskich władz m.in. w tym kontekście.
Co warte podkreślenia krwawe walki toczyła głównie Armia Krajowa będącą integralną częścią Wojska Polskiego. Była to formacja iście obywatelska i ochotnicza skupiająca w swoich szeregach ludzi o różnorodnych poglądach od dosyć radykalnej lewicy do konserwatystów. Łączył ich jeden wspólny cel, czyli niepodległa Rzeczpospolita. Konsolidacja konspiracji zbrojnej trwała od początku okupacji i właściwie nie została całkowicie zakończona do końca II wś. Przykładem są będące ważnym elementem powstańczych oddziałów Narodowe Siły Zbrojne. (bardziej zainteresowanych tematem podporządkowania politycznego poszczególnych grup odsyłam do mojego artykułu pt. Zbrojne organizacje stronnictw politycznych w pierwszym okresie okupacji, „Studencki Biuletyn Historyczny” 2016, nr 5).
Podnosząc powyższe fakty tym bardziej dziwi mnie i wywołuje oburzenie gdy wykorzystuje się do bieżących sporów politycznych to jakże ważne wydarzenie będące w gruncie rzeczy pomnikiem całej martyrologii okupacyjnej. Niektóre środowiska starają się antagonizować poszczególne grupy społeczne czy polityczne aby wywołać wrażenie o wyższości jednej z nich, a już zupełnie kuriozalne staje się uwypuklenie uczestników powstania mających orientację homoseksualną.
Na koniec mam apel aby bez względu na to jakie mamy poglądy na bieżące sprawy co i gdzie będziemy robili, żeby przystanąć o 17:00 i uczcić pamięć walczącej Warszawy minutą ciszy.
Komentarze
Prześlij komentarz